Zaopatrzyłam się ostatnio w cieniutką alpakę (100%) – w 100g mam aż 500m włóczki i może się okazać, że wykażę się kolejną dawką masochizmu i przeproszę się z cienkimi drutami. Wprawdzie pierwotny plan zakładał wykonanie chusty – mojej pierwszej chusty jako takiej – wtedy wręcz pożądane są duże przestrzenie, żeby nadać jej lekkości i drutki nr 4,5-5,0 byłyby w sam raz. Ale znów wyświetla mi się przed oczami milusia bluzeczka, a to oznacza … maksymalnie trójeczki. Zanim za nią się wezmę, trochę czasu minie – może mi przejdzie ta bluzka… Gdyby jednak rozsądek nie wygrał, to na wszelki wypadek przezornie mam tych moteczków 4 - powinno wystarczyć :).

BC Garn - kolor nr 50 (jagodowy, czego na zdjęciu niestety nie widać)
Piękna włóczka, ciekawi mnie jak wybrniesz z kłopotu i co z niej zrobisz? pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńmam na zastanowienie chwilę, bo obecnie walczę na drutkach 3,5 o sweter - jeszcze rękawy mi zostały... :), no a potem zszywanie ..... :(((
UsuńPiękna włóczka i ten kolor-och. Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńCiekawy odcień. Ja bym obstawała przy bluzeczce. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńChusta będzie jak marzenie :) Bluzeczka...piękna,ale pracy będzie całe mnóstwo ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję za przemiłe słowa na moim blogu :) Wciąż nie dowierzam jak ktoś TAK postrzega to co robię...ja wciąż się uczę i chcę sięgać po nowe,lepsze,trudniejsze...
A może złożyć włóczkę podwójnie? Problem cienkich drutów odpada, a metraż solidny więc wystarczy na bluzkę ;)
OdpowiedzUsuńKolorek bardzo ładny. Będzie piękna chusta-pozdrawiam
OdpowiedzUsuńBędzie cudo! :)
OdpowiedzUsuńJa bym stawiała na chustę!!
OdpowiedzUsuń